Żona
Mateczko moja...Dziękuję Ci za wszystkie odebrane łaski, jakie mi ofiarujesz każdego dnia, nawet za te, które niezdolna jestem zobaczyć, wybacz... Proszę Cię pokornie o siłę do dalszej nauki miłości, o wiarę, by mi jej nigdy nie zabrakłobym wszystko, co Bóg mi zsyła z pokorą i z radością mogła przyjąć. Proszę Cię z całego mego serca o uzdrowienie duszy i ciała mego męża, którego tak bardzo kocham, niezdolna jestem już patrzeć jak cierpi w poczuciu złudnej wolności. Zaprowadź go do swego Syna a Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
Żona