Paweł
Kochana Matko Przenajświętsza, proszę Cię z całego serca o Twoje wstawiennictwo i opiekę, aby udało mi się wybić z lekkiego kryzysu, który dopadł mnie na uczelni. Proszę, daj mi Kochano Matko siłę na jutrzejsze wejściówki z farmakologii i endodoncji i na środowe kolokwium z patomorfologii. Bardzo zależy mi, żeby je zaliczyć i móc spokojniej przygotowywać się na następne sprawdziany. Nie pozwól mi Matko zmarnować tej szansy jaką otrzymałem od Pana Boga, mogąc tu studiować.
Paweł