Zatroskana i zapłakana Ania
Mamusiu, jestem Twoją byłą parafianką, mieszkam daleko od Twego Sanktuarium, ale codziennie mam Cię na ustach, w sercu - mimo moich słabości i grzechów. Codziennie, ja niegodna - zwracam się do Ciebie o opiekę nad moimi dziećmi. Teraz Oleńka potrzebuje szczególnie Twojej opieki, ma 24 lata i gubi się w życiu, a ja nie dam rady jej z tego zagubienia wyprowadzić. Pomóż Mateczko, bo w Tobie pokładam nadzieję. Opiekuj się też Emilią i Pawłem, którzy rozpoczynają nowy etap w swoim wspólnym, małżeńskim życiu. Błogosław im na tej drodze.
Zatroskana i zapłakana Ania