Weronika

ABYM NIE ZGINELA SMIERCIA MECZENSKA I ABY MOI Z IZRAELA TAK NIE ZGINELI Z POWODU LUDZI KTORYCH NA MNIE ZLOZYLI I NA SOBIE... PROBLEM SA GRZECHY SMIERTELNE TYCH LUDZI ALE I JA W SWOJEJ ROZPACZY ZLORZECZE BOGU. O POMOC I OCHRONE DLA MNIE I DLA NAS OD BOGA I O UWOLNIENIE OD TYCH LUDZI ALE NIE BEZ POMOCY (BO TO RONIEZ OZNACZA MOJA SMIERC). OD PIECIU LAT UMIERAM Z POWODU MEZCZYZNY Z KTORYM MIALAM BYC PRZEZ TYCH LUDZI KTORZY NIE SA MOIMI. NIE ZGADZAM SIE NA ODDAWANIE JAK I NA ODDANIE MOJEGO CZY NASZEGO ZYCIA I MILOSCI ZA NICH. PRZEKLNE ICH NA WIEKI RACZEJ PRZEZ MOJE NIESZCZESCIE. GDYBYM WIEDZIALA 5 LAT TEMU ZE TAKIE NIESZCZESCIE MNIESPOTKA PIEC LAT TEMU BYM SIE ZABILA! NIE BEDE NIESC GRZESZNIKOW, PRECZ! MILOSC BOGA CZY MILOSIERDZIE NIE POLEGA NA ODEBRANIU MI MILOSCI O KTORA ZEBRALAM OD KIEDY SIE URODZILAM! CZY ODEBRANIU MI OD UST SPRAWIEDIWOSCI I DANIE WYLACZNIE STAROSCI. NIE OCHODZA MNIE GRZESZNICY I NIE CHCE STAROSCI NIE PRZYJME! NIECH BOG COFNIE NASZ CZAS O TE PIEC LAT! NIE JESTEM FAUSTYNA! NIE BEDE SIE MODLIC [ZA NIKOGO] Z NIENAWISCIA! ZEBRZE U BOGA I MILOSC UPATRZONEGO MEZCZYZNY I SIOSTR PRZEZ KTORYCH PLACZE DZIENI NIC OD PIECIU LAT.