Anna
Witam,
obejrzałam program o Sanktuarium Maryjnym w Różanymstoku. Pewnie
otrzymujecie dużo listów z prośbą o modlitwę.
Ja też bardzo proszę o modlitwę. Od ponad półroku towarzyszy mi
nieustanny ból. Dziesięć lat temu przeszłam poważną operację kręgosłupa,
został on całkowicie usztywniony. Nie miałam pojęcia jakie mogą być tego
konsekwencje. A konsekwencje pojawiły się teraz, codziennie odczuwam bóle,
które sprawiają, że najprostsze czynności są bardzo trudne, Zdrowy człowiek
ma do "dyspozycji" około 20 kręgów kręgosłupa, na których rozkłada się ruch,
ja mam tylko jeden i ten jeden już nie daje rady. Lekarze nie mają pojęcia
jak mi pomóc. Jestem młodą osobą, nie mam nawet trzydziestu lat. Jeszcze
chodzę do pracy, ale nie wiem jak długo dam radę żyć z tymi bólami. Czasem
jest tak, że boli mnie całe ciało, bo w końcu kręgosłup to podstawa naszego
ciała. Codziennie modlę się o cud. Wzywałam już pomocy chyba wszystkich
świętych. Uczę się żyć z bólem i staram się nie skarżyć, ale kiedy on
przychodzi tracę całkiem siłę do życia. Strasznie się boję, że nie dam rady
i że już nie będzie lepiej, Marzę o stworzeniu domu, posiadaniu
dzieci...Czasem myślę, że wszystko co dotąd osiągnęłam nie ma sensu, że moje
studia i ciężka praca były niepotrzebne, bo bez zdrowia nie da się normalnie
funkcjonować. Stopniowo rezygnuję z rzeczy, które były dla mnie ważne, ból
zabiera coraz więcej, całkowicie opanował moje życie. A najgorsze jest to,
że zmiany mojego kręgosłupa są nieodwracalne - tak mówią lekarze.
Proszę bardzo o modlitwę. Bardzo wierzę w cuda, bez tej wiary nie dało by
się żyć. Chciałabym odwiedzić wasze sanktuarium, ale jesteście troszkę
daleko. Może jak nabiorę trochę sił to się uda. Wierzę, że przekażecie
Maryji moją prośbę o uzdrowienie. Poproście ją o zdrowie mojego kręgosłupa i siłę do życia.
Ja też będę się modliła za was i w intencji tych wszytkach ludzi, którzy
proszą was o pomoc.Pozdrawiam
Anna