Tu możesz poprosić o modlitwę
Strona w przebudowie, dodawanie intencji czasowo wyłączone. Przepraszamy za utrudnienia.
Maryjo, Twoim dłoniom powierzam mojego tatę Bolesława, otul go Płaszczem swojej Opieki. Proszę Cię, poproś Twojego Syna, aby otulił mojego tatę swoim Miłosierdziem, napełnił go swoim Pokojem i Bezpieczeństwem, by mój tato przestał się tak bardzo bać. Matko Boża, proszę Cię, chroń mojego tatę, aby żadne zło nie miało do niego dostępu.Proszę Cię o uzdrowienie duchowe i fizyczne uzdrowienie serca mojego taty . Proszę Cię też o to, aby spojrzał z miłością na swoją jedyną wnuczkę Kasię.Maryjo, proszę Cię o tę Wielką Łaskę Nieba dla mojej mamusi Cecylii i mojego męża Jacka, dla moich babć Stanisławy i Stefanii, dla moich dziadków Stanisława i Zygmunta i dla mojej matki chrzestnej Ireny , i dla moich teściów Krystyny i Kazimierza,dla mojej cioci Ireny, wujka Stefana i Alojzego.
Elżbieta
Matko Boża, Tobie oddaję mojego brata Wojciecha. Otul go Płaszczem swojej Opieki, aby żadne zło nie miało dostępu do jego serca. Proszę Cię, aby doświadczył Twojej Matczynej Obecności, Twojego Ciepła i Czułości. Poproś Pana Jezusa, by uleczył jego rany serca i obdarzył go Łaską Pokoju . Proszę Cię też o uzdrowienie fizyczne dla mojego brata, aby niepotrzebna była interwencja lekarska.Maryjo, Tobie oddaję mojego brata Grzegorza. Otul go Płaszczem swojej Opieki, aby żadne zło nie miało dostępu do jego serca, myśli i ducha. Proszę Cię, bądź dla mojego brata najczulszą Matką i wyproś mu Łaskę Pokoju i Czystości serca. Proszę Cię też Matko o dobrą , mądrą kobietę dla mojego brata Grzegorza, która zostałaby jego żoną; o Łaskę Sakramentu Małżeństwa i Dar potomstwa dla mojego brata.
Elżbieta
Matko Boża, Twoim dłoniom powierzam Siostrę Danielę, Hiacyntę, Klarę, Marię Józefę i te wszystkie Siostry,którym winna jestem wdzięczność. Dziękuję za ich bezinteresowną dobroć, cierpliwość, zrozumienie i wszystkie dobrodziejstwa, którymi mnie obdarzyły. Maryjo, Ty wiesz, czego im najbardziej potrzeba. Otul je Płaszczem swojej Opieki, otocz swoim Matczynym Ciepłem i Obecnością. Wyproś im u Twojego Syna Pokój i Błogosławieństwo i wszelkie potrzebne Łaski.Matko Boża, Tobie polecam szczególnie ks.Dariusza. Proszę, otocz go swoją szczególną Opieką, aby żadne zło nie miało dostępu do jego serca. Wyproś mu Dary Ducha Świętego potrzebne do dalszej posługi. Proszę Cię, przyjdź do niego ze swoją Obecnością i Matczynym Ciepłem.
Elżbieta
Maryjo, bardzo Cię proszę o pomoc dla Lucyny, która cierpi na przewlekłe schorzenie, a którego objawy uległy zaostrzeniu. Wyjednaj jej u Twojego Syna Łaskę całkowitego uzdrowienia, choć po ludzku to nie bardzo jest możliwe. Spraw, aby codzienność wróciła do normalności, by pojawiła się nadzieja i ufność w Boże Miłosierdzie, zabierz udręczenie i złe myśli. Otocz Matko Lucynkę Płaszczem swojej Opieki, Ciepła i Miłości.
Elżbieta
Maryjo, w Twoje ręce oddaję Kasię, prowadź ją do Pana Jezusa. Proszę Cię, poproś Twojego Syna, aby w swoim Miłosierdziu zamknął Kasię w swoim Sercu, by tam była niewidoczna dla jakiegokolwiek zła, aby tam żadne zło nie miało do niej dostępu, szczególnie teraz, gdy jest taka bezbronna. Poproś, by Twój Syn pochylił się nad moim dzieckiem i uwolnił je od wszelkiego zła i skutków jego działania; od wszelkiego lęku, agorafobii, natręctw i kłopotów ze snem; by uleczył wszelkie rany wewnętrzne i uzdrowił ducha, serce i ciało Kasi. Poproś proszę Cię Matko o tę Wielką Łaskę, aby Twój Syn napełnił Kasię swoim Pokojem i Bezpieczeństwem, Ciepłem swojej Miłości i swoją Obecnością, by spotkała Twojego Syna Żywego i Prawdziwego i by to spotkanie odmieniło jej życie i nadało mu sens; by Kasia poczuła się chciana, oczekiwana , by uwierzyła, że jest kochana,by przestała się bać życia i ludzi, by mogła mieć swoich znajomych, by mogła isć do szkoły lub do pracy i stała się samodzielna i odważna, by patrzyła na wszystko tak, jak patrzy Bóg. Proszę Cię też Matko Boża o to, by Kasia poczuła się bezpiecznie w domu, by mogła zawsze liczyć na troskę , współczucie i zrozumienie, by nie były już potrzebne więcej panie opiekunki na czas nieobecności mojego młodszego brata i by Kasia sama powiedziała, aby te panie już nie przychodziły; by domownicy mogli swobodnie opuszczać mieszkanie bez lęku Kasi i za jej wiedzą i zgodą, by bracia mogli spokojnie chodzić do pracy, a Kasia by mogła bez lęku iść albo pojechać gdziekolwiek, bez względu na odległość. Proszę też o Łaskę Sakramentu Pokuty i Eucharystii dla Kasi, o umiejętność wybaczania i zrozumienia cudzej biedy duchowej, o dobrego, mądrego i cierpliwego Kapłana, któryby ją poprowadził w jej szczególnej sytuacji życiowej.
Elżbieta
Strony
- «
- ‹ poprzednia
- …
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- »