Niezatarty ślad w sercu
Różanystok - moja młodość, szkoła, internat, pierwsza miłość, nabożeństwa majowe, spotkania u sióstr, codzienna modlitwa przed Cudownym Obrazem Matki Bożej przed lekcjami, egzaminy, matura, ludzie zwłaszca nauczyciele i wychowawcy z internatu. To wszystko mam w sercu do dziś (matura 1997). Jestem już przeszczęśliwą mężatką mam ślicznego synka i bardzo zabiegane życie ale zawsze gdy mi źle wracam myślami do lat mojej młodości spędzonej w Różanymstoku. To był najpiękniejszy i najszczęśliwszy okres w moim życiu.
Pozdrawiam wszystkich Księży, Nauczycieli i Wychowawców z internatu.
Beata (Białystok)