Damian
Szczęść Boże; mam 23 lata moja dziewczyna 24. Kocham ją chce z nią być. Problem polega na tym że moja dziewczyna była przez 3 lata w związku z facetem który ją bił, pił i wpadał w tzw. ,,białe gorączki'' Traktował jak szmatę, siedział we więzieniu, za pobicie miedzy innymi policjanta, kradł itd. Wielokrotnie mu to wszystko wybaczała i wracała do niego. Trwało to dokładnie przez 2,5 roku.
Marta twierdzi że do niego nie wróci ale martwi sie o niego, piszą ze sobą dzwonią do siebie a nawet czasem widują. On po raz kolejny błaga ją żeby do niego wróciła i choć Marta wie że jeśli wróci to będzie to samo to z drugiej strony ja do niego ciągnie. Jak jej powiedziałem żeby nie odpisywała, i wogóle się nie odzywała do niego to powiedziała ,,chyba by mi serce pękło'' . I cały czas tak jest. Marta sama mówi że on jej zniszczył psychikę i mocno wpłynął na nią. Rozmawiałem nawet z psychologiem i powiedział że Marta potrzebuje terapii . Marta też nie wie co do mnie czuje z jednej strony chce być ze mną a z drugiej strony boi się że mnie nie pokocha i że mnie rani tym wszystkim . A ona nie chce żebym cierpiał przez nią. Staram się ją namówić na terapie, na terapie katolicką itd. Modle się codziennie i ogólnie.
Błagam pomóżcie ratujcie!!!
Marta też przez Pawła oddaliła się od Boga nie chodziła do Kościoła itd. Jej mieszkanie nie było poświęcone przez kilka lat, zadawała się i w sumie zadaje z ćpunami , pijakami itp.
Marta jest dobrym człowiekiem ma naprawdę dobre serce, tylko zniszczona psychikę przez Pawła i uparty, charakter nie pozwala sobie pomóc...
Na dodatek ciągłe jej problemy z dietą, problemy w pracy itp.
Bóg cały czas mi podpowiada żebym o nią walczył!!!!!!
Damian