Ważny dzień
Potrzebowałam bardzo duchowego szczerego przeżycia, szukałam sposobu na to by tak naprawdę poczuć bliskość Boga w moim życiu. Myślałam o wzięciu udziału w ekstremalnej drodze krzyżowej ze Świętej Wody do Sokółki dziś w nocy ale nie wiem czy zabrakło mi odwagi, czy nie czułam się na siłach, nikt z moich bliskich ani znajomych nie podjął się iść ze mną i sama nie poszłam. Byłam za to dziś na drodze krzyżowej w Różanymstoku i bardzo się cieszę. To co przeżyłam było tym czego szukałam. Stałam pod krzyżem i łzy same leciały mi po policzkach....
Dziękuję za to cudowne przeżycie.
Nie przeżyłam w życiu żadnej drogi krzyżowej tak mocno jak dziś, każde słowo miało wielkie znaczenie. Dziękuję za te cudowne słowa do wiernych. Niby zwyczajne, ciepłe, normalne ale miały wielką moc. I bardzo się cieszę, że kres tej drogi był pod krzyżem na cmentarzu, pozwoliło to naprawdę poczuć ból, smutek, żal ale i wielkość Boga .
Dziś mam też urodziny i to są bardzo piękne urodziny z duchowym prezentem, który ma dla mnie ogromną wartość.
Szczerze z całego serca dziękuję.
MAnna (Tak blisko)