Uroczystość Matki Bożej Wspomożenia Wiernych
Maryja Wspomożenie Wiernych
Potrzeba uciekania się do Najśw. Maryi Panny w dobie obecnej nie ogranicza się do poszczególnych tylko jednostek, lecz jest powszechną: błogosławieństwa zaś i laski od Niej uzyskane są niezliczone. Starsi miasta Betulii tak powiedzieli do Judyty: "Módl się za nami, boś jest niewiasta święta i bogobojna": za jej bowiem pośrednictwem spodziewali się pogromić strasznego Holofernesa. Kościół św. i wierni w Litanii, po odwołaniu się do miłosierdzia Trójcy Przenajświętszej, zwracają się do Maryi, wołając: Święta Maryjo, módl się za nami, a to na znak, że od Niej oczekują pomocy, ratunku i pociechy. Ona sama niebo i ziemię wielkością swą przewyższa. Ona sama jest służebnicą Pańską i matką tegoż samego Pana, Ona jest rodzicielką i panną. Ona jest Matką Tego, który przed wiekami wszystkimi od Ojca niebieskiego jest zrodzony, a którego aniołowie i ludzie czczą, jako pana wszystkiego stworzenia. Jest wyższą ponad mocy niebieskie, gdy bowiem one z bo jaźnią i drżeniem, oblicze swe zakrywając, tron Boży otaczają, Ona Jednorodzonego Syna swego składa Bogu Ojcu w ofierze. Maryja więc jest wszechmocną jeżeli nie rozkazem i wolą, to jest wszechmocną wstawiennictwem i prośbą. Co Najśw. Maryja Panna mogła na ziemi, to może i w niebie i potężną była Jej obrona niegdyś i dziś jest Ona potężną. Takiej Matce niczego syn odmówić nie może, a syn ten jest wszechmogącym, jest Bogiem. W Jej obecności kapłan Zachariasz odzyskuje mowę: starzec Symeon prorokuje: na Jej prośbę woda w wino zamienia się w Kanie Galilejskiej: za Jej pomocą święci Doktorowie zbijali błędy heretyków: z Nią wojska chrześcijańskie gromiły wrogów Kościoła św.
Do niej możemy zastosować słowa św. Jana: "signum magnum apparuit in coelo" i słusznie porównywamy ją z tą potężną chorągwią niebieską. Maryja jest chorągwią wielką, którą Bóg zawiesił na niebie dla okazania swej mocy i miłosierdzia: jest chorągwią piękności, albowiem Bóg przybrał ją w takie klejnoty natury i łaski, iż ona stanowi najpiękniejszą ozdobę raju: jest chorągwią wiary, bo kiedy herezje przypuszczają gwałtowne szturmy na dwie najświętsze tajemnice wiary naszej to jest na Trójcę Przenajświętszą i Wcielenie Słowa przedwiecznego. Łatwo tych heretyków pogromić możemy, wejrzawszy na Pannę trzymającą świętą chorągiew wiary ... Jest wreszcie Najśw. Panna chorągwią, pod którą się wszyscy uciekamy, gdy nas przeciwności trapią, gdy nas albo prace męczą, albo pokusy nagabują, albo prześladowania ciemiężą, albo gdy gniew Pański nad nami zawisł. Każdy się wtenczas do Niej ucieka wzywając Ją pod różnymi tytułami i Uzdrowienie chorych i Ucieczko grzesznych, Pocieszycielko Strapionych, módl się za nami. Gdy Polsce groziła zguba od Szwedów i wrogów ościennych, wtenczas z serca króla i narodu wyszło to krótkie wezwanie: Królowo Korony Polskiej, módl się za nami.
Pod Lepanto chrześcijanie niszczą flotę turecką wzywając Ją pod ślicznym tytułem: Maryjo, Wspomożenie Wiernych, módl się za nami, Z tym samym hasłem zwycięża wielki Sobieski Turków pod Wiedniem ... I istotnie w tym pięknym tytule Auxilium Christianorum (Wspomożenie Wiernych) jest ukryte znaczenie, którego nadaremnie szukamy w innych niemniej miłych i wzruszających tytułach. Kiedy w głębi serca lub w uroczystych obrzędach religijnych wołamy do Najśw. Maryi Panny Uzdrowienie chorych. Ucieczko grzesznych, Pocieszycielko strapionych, módl się za nami odnosimy potęgę i dobroć Maryi w ogóle tylko do jednej części ludu chrześcijańskiego, albo do nieszczęśliwych, którzy cierpią na łożu boleści, albo do ofiar grzechu i niewolników szatana, albo też do dusz, które gnębi rozpacz i smutek. Gdy nawet to znaczenie rozszerzymy na cały lud chrześcijański, bo wszyscy jesteśmy grzesznikami a żaden człowiek nie jest szczęśliwy na tym padole płaczu, to jednak te wezwania nie dość właściwie ściągają się do całego ludu chrześcijańskiego ani też nie oznaczają łask, jakie nam są osobiście i zbiorowo potrzebne jako chrześcijanom. Natomiast gdy wymawiamy te wdzięczne słowa Auxilium Christianorum ora pro nobis (Wspomożenie Wiernych módl się za nami), widzimy u Jej stóp cały świat katolicki, z jego głową Papieżem, z jego pasterzami, widzimy wszystkie narody chrześcijańskie, przypominamy wszystkie obecne potrzeby i niezliczone łaski otrzymane w ciągu dwudziestu wieków.
Pod tym właśnie tytułem Auxilium Christianorum, wzniosła się wspaniała świątynia w Turynie. Dzieło to nieśmiertelnego ks. Bosko, który najwięcej doświadczył Jej pomocy w potrzebach i trudnych chwilach do Niej się uciekał i zawsze bywał wysłuchany, jak świadczy jego życiorys. Można powiedzieć, że Maryja sama wybudowała sobie tę świątynię gdzie krocie pątników przybywa, prosząc o łaski, o błogosławieństwa: gdzie niezliczone pamiątki cudownych uzdrowień mówią wyraźnie każdemu o wielkiej potędze Maryi Fecit mihi magna qui potens est.
Pius IX już w r. 1868, gdy ta świątynia Wspomożenia Wiernych została poświęcona, pisał tak do naszego ks. Bosko: "Jesteśmy zdania, że jest to wola Boża, aby nasza niebieska Patronka była czczona pod wdzięcznym wezwaniem Wspomożenia Wiernych, w czasach, w których niewierni ponawiają straszną walkę przeciw naszemu św. Kościołowi" (Breve z dnia 23 IX 1868)
Śp. Leon XIII w brewach, którymi nakazał chwalebną koronację Jej cudownego obrazu, pisze: "Cześć tego św. obrazu Matki Boskiej, dzisiaj za szczególnym zrządzeniem Boskim jest cudownie rozpowszechniona u wszystkich narodowości świata chrześcijańskiego". (Breve z dnia 13 II 1903)
Maryja okazuje swoją ogromną potęgę w Lourdes w Francji, gdzie na większe uroczystości Najśw. Maryi Panny udaje się od 15.000 do 300.000 nieszczęśliwych, a prawie każdy znajduje tam pocieszenie, a bardzo wielu nawet uzdrowienie od nieuleczalnych chorób Ojciec św. Pius X był w tych dniach na uroczystym otwarciu znajdującej się w ogrodach watykańskich kaplicy, która jest wiernym odtworzeniem cudownej groty w Lourdes. Chciał nam przez to pokazać ufność, jaką pokłada w Najśw. Maryi Pannie i pobudzić wszystkich wiernych do Jej nabożeństwa. W naszej Polsce posiadamy wiele cudownych obrazów, nad którymi góruje obraz Jasnogórski w Częstochowie, przy którym Najśw. Maryja zdziałała niezliczone cuda. Pod tytułem Wspomożenie Wiernych wznosi się także świątynia v Oświęcimiu. Komu są nieznane łaski Wspomożycielki, ogłaszane w Wiadomościach Salezjańskich? (Ma sama sobie to miejsce wybrała i swoim zjawieniem się okazała, że pragnie aby to miejsce zostało poświęcone na Jej chwałę. Nie brak osób, które były świadkami tego faktu wystarczy nadmienić o hr. Romerze, który widząc w Krakowie statuę Najśw. Maryi Panny Wspomożycielki powiedział pracującemu około niej rzeźbiarzowi: "jest to ta sama, którą widziałem w Oświęcimiu na ruinach Dominikańskich". Właśnie dla Oświęcimia ją robimy na zamówienie ks. ks. Salezjanów", była odpowiedź artysty. I nie małe było zdziwienie hrabiego, gdy się dowiedział, że ta statua była wykonana na wzór statuy Najśw. Maryi, jaką się czci w Turynie w Oratorium ks. Bosko.
Także i z Oświęcimia Najśw. Maryja Wspomożycielka błogosławi hojnie swoim wiernym, udzielając im różnych łask: także i w tym miejscu czczą Ją liczni pątnicy a strapieni szukają pociechy. Świątynia jeszcze nie ukończona, ale Maryja pracuje za pomocą ofiar swych czcicieli i Ona sama doprowadzi to źródło łask do końca ... Za Jej pomocą wychowuje się w cieniu tej świątyni w cnotach i nauce młodzież polska. A jak temu zakładowi Wspomożycielka błogosławi, dowodzą łaski otrzymane, tego dowodzi istnienie nowicjatu salezjańskiego w Daszawie i ten fakt, że w uroczystość św. Józefa br. trzech tamtejszych nowicjuszów ślubami zakonnymi poświęcić się na służbę Wspomożycielki, odwdzięczając się Jej za liczne łaski materialne i duchowe.
Maryja czeka na nas, chce nam błogosławić, pragnie nam dopomóc t uciekajmy się przeto z wiarą do Niej, wzywajmy Ją z ufnością w naszych utrapieniach i boleściach: Maryjo, Wspomożenie Wiernych, módl się za nami, a ona będzie naszą ulgą, pomocą i pociechą.
Druk: Wiadomości Salezjańskie 9(1905) nr 5 s.117 nn.
Salezjanie - Różanystok